Gandziak i złota rybka [ i refleksje rodzinne jakie go naszły w związku ze zwiedzaniem cmentarza podczas robienia porządków przed tak zwanym dniem "Wszystkich świętych" Czyli w ostatnich dniach października ]
W pewnym momencie nie wiadomo skąd Gadziak przypomniał sobie historyjkę o rybce, co zepsuło mu nastrój na cały dzień. Historyjka faktycznie nie była zbyt przyjemna, a jej korzenie sięgały daleko do dzieciństwa Gandziaka. Przejdę do rzeczy i zacznę opowiadać żeby zbytnio nie zanudzać czytelnika. Ojciec Gandziaka trzymał sobie kilka hodowlanych rybek w małym akwarium. Akwarium było jak to http://www.blogger.com/img/blank.gifakwarium ani szczególnie wyjątkowe i duże ani marne. Takie zwykłe bardzo przeciętne akwarium. Pewnego wieczoru przyszedł nieżle wstawiony, co mu się przyznać trzeba dosyć często zdarzało i zaczął nerwowo kręcić się w okolicy swojego akwarium -stojącego w małym pokoju który sam zamieszkiwał. Potem poszedł do kuchni po słoik, i szybko tak żeby nikt tego nie zauważył... dalej czytaj tu plik
strona html
w formacie txt
w formacie pdf
political-fiction, cypher,cypherpunk, post cyber, cyber sci fi sf литературы, искусства истории literatura, výtvarné umění příběhy літаратуры, мастацтва гісторыі technohumanismo књижевност, уметност приче राजनैतिक साइबर साहित्य 网络文学的政治 политической научной фантастики кибер politické počítačové sci-fi политичких сајбер научне фантастике trans sophia techno-humanizm antropokosmizm
środa, 22 grudnia 2010
Gandziak i Złota Rybka
Autor:
Cyberius-Zee Jop
o
07:37
Wyślij pocztą e-mailWrzuć na blogaUdostępnij w XUdostępnij w usłudze FacebookUdostępnij w serwisie Pinterest
Etykiety:
gandziak,
html,
opowiadanie,
opowieści,
pdf,
przed świąteczne,
Rybka,
txt,
Złota
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz