czwartek, 26 maja 2011

Nowe foto

Witam!
Zrobiłem kilka foto, bo i światło ku temu sprzyja. I od razu niestety pomyślałem aby użyć je jako ilustracji do moich opowiadań.Oczywiście nie wszystkie -bo lubię fotografować sporo. Może na przykład do jedego z opowiadań z Kronik Galaktycznych?
Raz myślał ze świat jest podobny do wielkiego balona Fraktalnego a z jego na pozór gładkiej albo mocno pomarszczonej powierzchni niby fraktale “wyrastały” inne małe baloniki jak pęcherzyki powietrza, takie same będące mini kopiami tego dużego, albo też zawierające w sobie wszechpotencjalność wszystkich możliwości dziania się. To były właśnie te “światy alternatywne”, w których toczyły się inne życia, to jest inne możliwości. Tam tez mieliśmy inne żony i mieszkaliśmy w innych domach, a jeśli tu byliśmy grubi tam dla przykładu cierpieliśmy na chroniczną niedowagę. Tam po prostu żyliśmy inaczej, a wszystkie te potencjalne możliwości istnienia dziejące się w jakiś sposób naprawdę były tajemnie ze sobą połączone jakby niewidzialnymi nićmi, jakimiś kosmicznymi wiązaniami.
Sporządził kiedyś razem z synami i córką, takie, jak to on nazwał balony fraktalne powiewające na kosmicznym wietrzew kiedy powiesili je na sznurze do suszenia bielizny przed domem. Oczywiście kosmiczny wiatr był jedynie poetycką metaforą. Jeszcze innym modelem wartym wymienienia, a zrobił ich razem z dziećmi w swojej filozoficznej pustelni wiele, był model “Wielolustra”. Wielolustrze to po prostu sporo luster nakierowanych na siebie i odbijających obrazy, czytaj dalej tu

Albo na przykład do "Umysłu Boga"
- bo grzech - i tu gwałtowniej przyśpiesza - według tego , hm. jak mu tam, Augustyna - powiada do siebie - musi być dobrolowlny. Do bro wo l ny - Jednak podczas kolacji wraca do porzuconych na chwilę myśli, jedząc jakąs nie wyszukaną średniowieczna polewkę - grzech ... jakby sprawę grzechu rozwiązać?
Będąc z powrotem w swojej celi dodaje, cytując z pamięci „Przypowieści” -"powodzenie głupców zgubi ich". Otóż ludzi gubi tylko grzech, a więc głupota jest grzechem. - Więc jednak jest! Nadmierne zanurzenie się w świecie zmysłowym, a nawet bezwstydne nurzanie się w nim prowadzi do niewłaściwego osądu i w konsekwencji błędnych wyborów - dalej czytaj tu

Lub może na przykład do "Trzeciej wojny robotów"?
Czas poprzez który poruszają się galaktyki niby małe wiatraczki w rękach dzieci, kiedy te spacerują sobie z rodzicami albo samotnie w wesołym miasteczku, podczas wycieczki w niedzielne południe I ten czas według niego przyciągał nas i następnie pociągał za sobą niby szalone rozpędzone koło samsary nazwane przez Malczewskiego „Kołem życia i śmierci” -a razem z nami wszystkie obiekty widzialnego wszechświata. Jakby ogromny ale niewidzialny magnes lub potężnej wielkości czarna dziura. Jedyną ucieczką przed nim a raczej wymknięcie się jej stanowiła dla niego medytacja. On niekiedy nawet podczas wieczornej medytacji widywał czasony, i ich smugi będące czymś pośrednim między papierosowym dymem a smugami białka. Widział też jak podstępnie rozkładają materię na czynniki pierwsze a wraz z nią życie materialnych istot dalej czytaj tu